Wszystko nie jest proste
Anna razem z Dominikiem postanowiła pojechać po raz kolejny w okolice stadionu piłkarskiego mając nadzieję, że spotkają tam Jarka i Szymona. Jessika z Erykiem byli w drodze na spotkanie ze swoją dobrą znajomą. Chłopak idąc tam zaczął zachowywać się bardzo dziwnie. Co chwilę odwracał głowę i spoglądał za siebie. Jessika chciała dowiedzieć się od niego czegoś, ale on nie chciał nic powiedzieć.
W momencie spotkania czwórki młodych ludzi Anna zauważyła na twarzy Eryka bliznę.
- Co ci się stało ?
- NIC ! - powiedział podniesionym głosem.
- Dobra, jeśli nie chcesz to nie mów.
- Wiesz kto zrobił Jessice krzywdę ? - zapytała Anna. - Może mówiła ci ?
- Nic nie wiem, DAJ MI SPOKÓJ.
Annie wydawało się, że Eryk wie dość istotne informacje, ale nie zamierzał nikomu o tym powiedzieć. Po spotkaniu ze swoją koleżanką udali się do miejsca, w którym Anna umówiła się z Jarkiem i Szymonem.
Nie zamierzali poddać się, ponieważ mieli nadzieję rozwiązać sprawę, znaleźć napastnika i wymierzyć sprawiedliwość. Poszli do pobliskiego parku i patrząc na ludzi sprawdzali czy nie ma tutaj chłopaków.
Czekali na nich. Anna była zdenerwowana na tą całą sytuację. Chciała, aby osoba, która znała Jessikę powiedziała coś więcej o tej sprawie. Po chwili pojawił się chłopak w bluzie z kapturem. Miał ciemne okulary, a Dominik rozpoznał w nim swojego starego znajomego.
- Cześć Jacek. To ty ? Kope lat.
- Chyba Pan mnie z kimś pomylił. - powiedział mężczyzna. - Proszę odczepić się ode mnie.
- Dominik, Daj spokój. Widocznie ten facet nie chce z Tobą utrzymywać kontaktu.
- Powiem ci jedno Anka. Wszystko nie jest proste i tak oczywiste, jak myślimy na początku.
- Dopiero teraz o tym wiesz ? - dziewczyna zadała retoryczne pytanie, po czym dodała. - No brawo.
Dominik wyczuwał w wypowiedzi koleżanki ironię, ale wolał już o to nie pytać. Nadal czekali na Jarka i Szymona, ale w końcu po kilku minutach przybyli na miejsce. Anna spojrzała na nich i wyjąwszy gumę do żucia włożyła ją do ust. Pokazała im zdjęcie Eryka, które zrobiła z ukrycia. Oni nagle ożywili się i zaczęli mówić wszystko, co wiedzieli o nim.
- To jego widziałem jak stał nad tą dziewczyną, gdy ona leżała na ziemi.
- Co ty pieprzysz ? Chcesz, abyśmy byli w to zamieszani ? - powiedział Jarek do Szymona.
Anna nie wiedziała czy ma wierzyć szwagrowi czy zaufać swojej intuicji. Tym razem postanowiła pojechać w jedno miejsce kompletnie sama, w celu przemyślenia kilku spraw. Nie chciała, aby Dominik jej towarzyszył, ponieważ miała zamiar dobrze bawić się tego wieczoru, który już trwał.
Dodaj komentarz