24 godziny
Przez następną dobę Anna musiała spotkać się z kilkoma osoba z bliskiego otoczenia Agnieszki. Wszystko po to, aby dowiedzieć się o niej niezbędnych rzeczy do dalszych etapów śledztwa. Na początek zaplanowała sobie wizytę u jej siostry, ale szybko z tego zrezygnowała, ponieważ przypomniała sobie, że były one pokłócone i nie odzywały się do siebie od czasu, gdy Agnieszka dowiedziała się, że ta dziewczyna współpracowała z konkurencyjną firmą i chciała przejąć jej klientów dla tamtego biznesu.
Postanowiła zadzwonić do szwagra i dowiedzieć się nieco więcej o tym procederze, ale mężczyzna nie był skory do rozmawiania na tematy pracy swojej nieżyjącej żony. Chciała zasięgnąć języka odnośnie tego, kto mógłby cokolwiek wiedzieć na ten temat. Podjęła decyzję, aby poszperać na portalu społecznościowym, a konkretnie mówiąc na fan page’u supermarketu.
- To, cwana bestia. - powiedziała do siebie Anna. - Chciał się umówić z Agnieszką i myślał, że ktoś zna jej numer prywatny, a się oszukał, bo nie podaje się takich rzeczy bez zgody osoby i w ten sposób narusza się przepisy RODO.
Wiedząc już kto mógł być jeszcze zamieszany w morderstwo swojej przyjaciółki postanowiła pojechać do swojego znajomego, któremu ufała i zadać mu kilka istotnych dla sprawy pytań.
- Ubieraj się, Musimy jechać. - powiedziała do Dominika.
- Co ? Dokąd ? - zapytał zdezorientowany chłopak. - Czy ja przydam ci się na coś w ogóle ?
- Na Jagiellońską 82 B. - powiedziała dziewczyna. - Może tak, może nie. Nieważne, jedziesz ze mną i już.
- Czekaj, czekaj. Przecież tam jest kręgielnia, Kogo tam chcesz znaleźć ?
- Człowieka, który zabił moją koleżankę.
Zjeżdżając windą do garażu nic nie mówili do siebie. Patrzyli w dwie oddalone od siebie ściany. Dominik patrzył na Annę, a na jej twarzy było widać złość i wściekłość.
W jej oczach była chęć zemsty. Zamierzała zrobić wszystko, aby tego kogoś spotkała zasłużona kara. Dojeżdżając na miejsce widziała kilka osób z osiedla, na którym mieszkała w przeszłości. Wysiadła z samochodu i układała sobie w głowie pytania, które im zada.
- Co tam kochana ? - zapytała jedna dziewczyna. - Co sprowadza cię na stare śmieci ?
- Eh Paulina, nie ekscytuj się tak. - powiedziała Anna. - Muszę dowiedzieć się kto zabił Agnieszkę.
- Byłam na pogrzebie i też próbuję poukładać sobie w głowie kto mógł skrzywdzić ją w tak okrutny sposób.
- Podejrzewasz kogoś ?
- No raczej, że tak. Tego palanta Krystiana.
Anna przeczuwała, że spotka go jeszcze w swoim życiu, ale nie podejrzewała, że to będzie jeszcze przed jej trzydziestą. Podziękowała jej za rozmowę i wsiadła z Dominikiem do samochodu, aby pojechać na Saską kępę.
Dodaj komentarz