Błąd w zeznaniach świadków.
Anna chciała dowiedzieć się kim może być facet, z którym spotkała się Aga kilka tygodni przed śmiercią. Ona sama podejrzewała Krystiana, ale z drugiej strony nie trzymałoby się to kupy, ponieważ on nie interesował się Agnieszką.
On gustował w dziewczynach o długich czarnych włosach, a nie takich jakie miała jej przyjaciółka. Wydawało się, że ta dziewczyna, z którą gadała ostatnio kłamała, więc postanowiła to czym prędzej sprawdzić.
- Dawaj, zbieraj się jedziemy. - powiedziała Anna rozkazującym tonem do Dominika.
- No już jadę... tylko ubiorę się i wychodzę.
- Nie ma czasu. Raz, raz i widzę cię na dole przy samochodzie.
Dominik nie lubił, gdy Anna była taka stanowcza. Zastanawiał się, co może być nie tak, że ona chodziła taka zdenerwowana.
W czasie, kiedy on ubierał się ona szukała czegoś w internecie. Po chwili powiedziała triumfalnym głosem.
- Jest, Znalazłam.
- Yyy. Co takiego ? - powiedział Dominik.
- Błędną informację w zeznaniach Pauliny.
- Coś utajniła ?
- Nie było jej na pogrzebie. Mam kilka zdjęć, a resztę mają moi znajomi i na żadnym nie ma Pauliny.
Dominik czuł, że koleżanka jego partnerki ściemniała, ale nie chciał dzielić się tą informacją z Anną zbyt wcześnie. Wsiedli do windy i znowu nic nie mówili, aż do garażu. Chłopak podszedł do drzwi od strony pasażera, aby otworzyć drzwi Annie, ale ona spojrzała się na niego spod byka i nic nie mówiąc sama to zrobiła. On usiadł za kierownicą.
- Gdzie jedziemy ? Znowu na Jagiellońską 82 B ?
- Nie. Tym razem na Samolotową 2.
- Czemu akurat tam ?
- Tak naprawdę to tam mieszka Paulina, a po za tym wiem coś czego ty nie wiesz.
- Czego ?
- Paulina miała spotkać się z Agnieszką o 22:05, a ty wiedziałeś już dużo wcześniej o jej śmierci.
Dominikowi umknęło to, ale starał się przypomnieć sobie ten dzień godzina po godzinie. W tym czasie Anna sprawdzała jeszcze jedną rzecz, którą powiedziała jej Paulina, a mianowicie o jej miejscu spoczynku. Była ciekawa skąd ona wiedziała gdzie zostanie pochowana Agnieszka tuż przed pogrzebem.
- Czekaj... - powiedział Dominik. - ... faktycznie coś tu nie gra. Agnieszka nie żyła już od 18:45, a Paulina napisała do niej wiadomość na messengerze, żeby spotkały się o tej porze na dole. Ona tak naprawdę wiedziała, że Agnieszka jest martwa, ale starała się nie dać tego poznać po sobie.
- Po prostu grała na zwłokę, - powiedziała Anna. - Chciała, abyśmy myśleli, że ona nic o tym nie wie.
Pozostała jeszcze kwestia faceta, z którym spotkała się Agnieszka. Zamierzali się dowiedzieć kim on jest. Anna nie wiele myśląc zaczęła przeglądać profile swój i Agnieszki w nadziej, że natknie się na tego typa.
- Podejrzewam jeszcze jednego Artura.
- Jakiego Artura ?
- Mojego znajomego z pracy. - powiedziała szukając go na jednej fotografii. - Bingo.
- Co ?
- Mam go - pokazała Dominikowi jedno zdjęcie na jego profilu, gdy on i Agnieszka byli w tym samym klubie. - Myślał, że się skurczybyk schowa. Ooo. Nie ze mną te numery. Dzwonię do niego.
Nie odbierał, ale to Annie nie przeszkadzało, pozostawiła mu wiadomość na poczcie głosowej. Nie zamierzała tracić czasu i szukała dalej wskazówek. Znalazła zdjęcie wytatuowanej kobiety i zamierzali dowiedzieć się kim ona była dla Agnieszki, ponieważ one miały wspólne zdjęcie z jednego miejsca w Warszawie.
Dodaj komentarz