Dotkliwa kara.
Dominik wraz z Anną zabrali Krystiana do swojego mieszkania, aby powiedział, kto zlecił mu zabicie Agnieszki. On oznajmił im, że działał na zlecenie starszego mężczyzny.
- Powiedz mi. - zaczęła Anna. - Czy wiesz, gdzie w tym momencie przebywa ten facet ?
- Niestety nie.
- Lepiej przypomnij sobie.
Krystian pomimo słów Anny nie mógł skojarzyć, w którym miejscu może przebywać facet zlecający zbrodnie. Po chwili milczenia odezwał się stanowczo.
- Ten człowiek przebywa w budynku na Placu Konstytucji.
- Ooo. Wreszcie jakieś konkrety. - powiedziała z entuzjazmem Anna. - Jedziesz z nami.
- Gdzie ?
- No właśnie tam.
Chłopak miał nadzieję, że ten mężczyzna nie będzie mścił się na nim za wydanie go. Anna w czasie podróży zawiadomiła służby specjalne, aby były pod adresem tego człowieka. Policjant, który prowadził sprawę od początku wiedział, że to był kluczowy moment dla Dominika i jego koleżanki. Postanowił dopilnować, aby sprawca został schwytany i doprowadzony do aresztu.
Dominik po zatrzymaniu tego człowieka mógł w końcu odetchnąć z ulgą. Postanowił pojechać jeszcze raz na cmentarz, aby złożyć kwiaty na grobie swojej nieżyjącej koleżanki.
Dodaj komentarz