Mroczny dzień w piętrowym domu
W pobliżu segmentu stał piętrowy dom, w którym mieszkała starsza kobieta. Za jego ogrodzeniem w sąsiedztwie żyła rodzina. Anna za wszelką cenę chciała dowiedzieć się czegoś więcej.
- Czy na pewno wiesz co robisz ? - spytał zaniepokojony Dominik.
- Nie, ale muszę to sprawdzić. - powiedziała Anna wspinając się po ogrodzeniu.
- Nie lepiej po prostu wejść przez drzwi w bramie ?
- Co ty gadasz ?
- No po prostu zadzwonimy i spytamy się.
Anna zeszła z ogrodzenia i otrzepała spodnie z liści. Pierwszy raz posłuchała Dominika i podeszła z nim do bramy. Zadzwoniwszy do domu czekali, aż ktoś wyjdzie. Drzwi zostały otwarte przez piękną czarnowłosą kobietę. Na pierwszy rzut oka Dominika miała 29 lat, ale Anna podejrzewała, że mogła mieć więcej.
- Dzień dobry. Szukamy Tymona Smeterlińskiego.
- Ok, ale jego tutaj nie ma. W ogóle kim Państwo są ?
- Ja jestem Dominik Zermowski, a to jest Anna Jazowszak.
Anna chciała już powiedzieć parę dosadnych słów do tej dziuni, ale Dominik trzymał rękę na pulsie. W pewnym momencie młoda detektyw zauważyła czarną teczkę z rączką. W momencie rozmowy Dominika z kobietą przepchała się do wnętrza domu i postanowiła otworzyć ją. W niej były rzeczy, których szukała od dawna. Były to notatki jej koleżanki dotyczące jej najlepszych wyjazdów.
- Skąd Pani ma plany wyjazdowe Jessiki ?
- Zostawiła je tutaj jakiś czas temu.
- Można rozejrzeć się po piętrze domu ?
- Skoro Pani musi to proszę.
Anna czuła, że w tym domu może znaleźć kluczową poszlakę do całej sprawy. Weszła do pierwszego pokoju i na laptopie, który był włączony był odpalony plik z biletem do Turcji.
- O co w tym wszystkim chodzi ? - Anna zadała pytanie retoryczne. - Chyba Jessika chciała lecieć z kimś z tej rodziny na Karaiby, aby poznać miłość swojego życia.
- Tylko, dlaczego jej w tym przeszkodzono i kto to zrobił ? - zapytał Robert, który wszedł właśnie do tego domu.
- Skąd wiedziałeś gdzie mnie szukać ty powaleńcu ?
- Mam swoje źródła, a Tobie nic do tego.
W tym momencie drzwi zostały zamknięte na klucz, a okno zablokowane przy użyciu pilota. W głowie Anny kłębiły się różne mroczne scenariusze, ale w najmroczniejszych snach nie przypuszczała, że spotka Roberta i nie podejrzewała, że on będzie chciał zgwałcić ją w domu w biały dzień. W momencie, gdy wszyscy domownicy byli w ogrodzie zaczął dopierać się do Anny, której nikt nie słyszał. Okna i drzwi były zamknięte, a młoda detektyw nie widziała wyjścia z tej sytuacji. Robert podszedł do niej i chciał zedrzeć z niej bluzkę, ale na szczęście ona wiedziała jak wybrnąć z tej sytuacji. Wyjęła z saszetki rozsuwany nóż i dźgnęła chłopaka w nogę.
W tej chwili pojawił się radiowóz, a drzwi zostały otwarte przez domowników. Robert w popłochu uciekł, a Anna nie mogła uwierzyć, że on jest takim psychopatą.
- W porządku Anna ?
- Tak. Ten Robert to wariat i nie wiadomo, co może mu strzelić do głowy.
Wsiedli do samochodu i odjechali w stronę Mokotowa.
Dodaj komentarz