• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

opowiadania kryminalne

Wszystkie opowiadania, które przyjdą mi do głowy

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Nieoczekiwane spotkania i powrót taryfą

Wieczór zaczęła od udania się pod jeden z bloków na osiedlu, na którym spędziła dzieciństwo. Pojechała na Szmulowiznę, aby pójść do parku, który znajdował się tuż obok pętli tramwajowej. Wchodząc na teren ogrodu spacerowego zauważyła swoją starą znajomą, z którą nie widziała się kilka lat. Mimo wszystko miała nadzieję, że ona nie podejdzie do niej, ponieważ nie miała zamiaru gadać o pierdołach. W celu ukrycia twarzy szybko założyła kaptur.
- Ooouuu. Anka. Co cię tu sprowadza ?
- Nosz kurwa. - pomyślała Anna. - Co teraz ? Graj, że wróciłaś na stare śmieci, aby znowu poczuć klimat starych kamienic.
- Halo Anka. Odezwij się.
- Chciałam znowu poczuć się jak za starych czasów.
- Nie ściemniaj.
- No dobra Sara. Szukam sukinsyna, który pobił tę dziewczynę. - pokazała zdjęcie Jessiki.
Znajoma Anny przyglądała się dobre kilka sekund, ale po chwili oddała fotografię i wyciągnęła z kieszeni telefon. Młoda detektyw była zaciekawiona, co jej sąsiadka z bloku teraz robiła ze swoim smartfonem. W tym czasie Sara znalazła artykuł o facecie, który w stroju psychopatycznego klauna, przemierzał ulice Warszawy i napastował młode kobiety. Anna koniecznie chciała dowiedzieć się od swojej starej znajomej czegoś więcej o tym kolesiu.
- Niestety nie wiem za dużo o nim. - powiedziała Sara. - Jedynie słyszałam jakieś plotki o tym, że on zgwałcił i pobił jedną dziewczynę.
Annie to nieco rozjaśniło sytuację i miała podejrzenia co do jednego faceta, którego bardzo dobrze znała ze swojej przeszłości.
- To rąbany kutasiarz. - powiedziała do siebie.
- Co ty mówisz ?
- Nic nic. Dobra ja lecę, bo muszę załatwić jeszcze jedną sprawę. Miło było Cię znowu zobaczyć.
- Wzajemnie i powodzenia życzę.
- Nie dziękuję, ale i tak przyda się.
Tym razem domyśliła się, że chodzi o Krystiana, ale musiała pojechać do Śródmieścia, aby spotkać się z nim i porozmawiać w cztery oczy. Wiedziała, że to nie będzie miłe spotkanie, ale musiała wziąć się w garść. Podjechała pod bloku, w którym on mieszkał i musiała poczekać na jego wyjście.
- No nareszcie. Królewicz wyszedł.
- O co ci chodzi ?
- Czy masz coś wspólnego z pobiciem Jessiki ?
- Nic.
- Jakoś nie wierzę ci.
- No dobra. Spotkałem się z nią, ale ja nic jej nie zrobiłem.
- Kogo wynająłeś ?
- Takiego łysego typa.
- Znasz go ?
- Nie.
- Wiesz co ? Nie wierzę ci.
- Kurwa to nie wierz ! Twoja sprawa czy twoja znajoma będzie zdrowa.
Wsiadła do samochodu i wyruszyła do kolejnego miejsca, aby odprężyć się od tego całego szumu wokół tej całej sprawy. Weszła do lokalu, w którym odbywały się dyskoteki i potańcówki. Nie podejrzewała, że spotka tutaj Krystiana, który ją denerwował od tamtej sprawy. Tego wieczoru chciała rozerwać się, ale nie wiedziała, że w tym momencie była obserwowana przez jego znajomych. Podeszła do baru i zamówiła sobie drinka.
- Whisky z colą poproszę. - powiedziała do barmanki.
- Anka. Nie wierzę. To ty ?
- Natalia. Od kiedy tutaj pracujesz ?
- Jakoś kilka tygodni. Co cię tu sprowadza ?
- Sprawa pobicia Jessiki. - powiedziała szeptem. - Wiesz coś o tym ?
- Niestety nic.
- Dobra. Muszę iść. Moja taksówka już jest.
Anna tak szybko wyszła, że Natalia nawet nie zdążyła spytać o stan zdrowia Jessiki. Młoda detektyw wsiadła do taryfy i podała kierowcy adres mieszkania, w którym rozpracowywała sprawy razem z Dominikiem. Prowadzący auto chciał zagadać do Anny, ale zauważył, że ona czytała ważne informacje w telefonie. Po kilku minutach byli na miejscu. Dziewczyna spojrzała na licznik i wyciągnęła telefon, aby zapłacić za kurs. Wysiadła i napisała komentarz w aplikacji, z której zamówiła przejazd. Weszła do klatki i dostała od sąsiada wiadomość odnośnie tego, że Jessika była przed szpitalem na zabiegu upiększającym.
- To pewnie przed tym konkursem. - powiedziała do siebie.
- Co ?
- Nic, Nic. Głośno myślę.
Po spotkaniu sąsiada weszła do klatki i nacisnęła przycisk windy. Wsiadając do kabiny szukała kluczy do mieszkania. Otworzyła kratę i zmierzała do drzwi. Wchodząc do środka zauważyła, że Dominik siedział przy komputerze.

09 kwietnia 2024   Dodaj komentarz
spotkanie   powrót   taryfa  
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz

Wersety | Blogi