Opuszczony dom
Wychodząc z mieszkania Anna podjęła decyzję, aby pojechać do domu babci Agnieszki, która nie żyła już od prawie siedmiu lat. Anna nie wiedziała, że babcia jej koleżanki sprzedała swój dom tuż przed śmiercią jakimś obcym ludziom.
Zastanawiała się nad motywem jej działania. Po chwili doszła do wniosku, że ona tak naprawdę robiła to wszystko dla swojej wnuczki.
Zatrzymawszy się przed domem zauważyli, że na podwórku stoją stare Polonezy Caro i jeden odrestaurowany Trabant. Dominik trochę był przestraszony, ale nie dawał tego po sobie poznać. Z kolei Anna była zdecydowana, aby wejść tam i dowiedzieć się czegoś na temat przeszłości tego domostwa.
- Co Dominik ? - zapytała Anna. - Pękasz ?
- Ja ? Wydaje ci się. - odrzekł Dominik. - Po prostu nie wiem, po co tutaj przyjechaliśmy.
- Ja nie mogę,..... ale ty jesteś niedomyślny. - powiedziała z irytacją Anna. - Muszę dowiedzieć się kto zabił Agnieszkę i czy nie jest w to zamieszany ktoś z tego domu, dlatego tu przyjechaliśmy.
Dominik nie chciał już denerwować Anny, dlatego przez kilka minut nie odzywał się. Zaczął przeglądać swój telefon, ale nie mógł się powstrzymać. W końcu zapytał jej wprost i prosto z mostu.
- Co robiłaś w przeszłości ?
- Byłam kasjerką w sklepie, a czemu pytasz ?
- Aaa tak po prostu. Znałaś Agnieszkę ?
- No tak, Powiesz w końcu o co ci chodzi ?
- Chcę dowiedzieć się czy wiedziałaś może coś o jej wrogach.
Anna nic nie odpowiedziała i to dało Dominikowi do myślenia. Ona będąc niemniej ciekawska zadała mu pytanie o jego przeszłość.
- A ty ?
- Co ja ?
- No co robiłeś w przeszłości ?
- Prowadziłem bloga.
- Ooo, a o czym ?
- Zamieszczałem tam opowiadania o różnej tematyce.
- Zapukaj do drzwi - powiedziała Anna.
Dominik niechętnie, ale zrobił to. Wiedział, że jeśli sprzeciwi się Annie będzie tego żałować. W domu nikogo nie było, więc weszli do środka. Rozejrzeli się, ale nic nie znaleźli. Anna wiedziała, że w tym domu babcia Agnieszki miała wiele starych PRL-owskich rzeczy i chciała to czym prędzej sprawdzić.
Dodaj komentarz