Pierwszy chłopak
Anna zamierzała spotkać się z tym człowiekiem. Nie wiedziała, że to pierwszy chłopak, z którym spotykała się Jessika. Dominik nie był przekonany, co do pomysłu Anny, ale ona miała to gdzieś i postanowiła działać.
- Wychodzę. - powiedziała do niego. - Nie wiem, kiedy wrócę.
- Gdzie idziesz ? - zapytał Dominik.
- A co ? Chcesz mi towarzyszyć ?
- Nie. Poprostu pytam.
Młoda kobieta już nic nie powiedziała tylko stanęła przed lustrem w łazience i zaczęła robić sobie fryzurę, a potem makijaż.
- Ten, dla którego stroisz się jest niewiarygodnym pechowcem.
- Daruj sobie Zermord. Twoje docinki mnie tylko motywują do działania. Jak wyglądam ?
- Mogło być lepiej. - Dominik powiedziawszy to puścił oko do swojej koleżanki.
- Dobra, Wychodzę na przystanek.
- Poczekaj, Odwiozę cię.
- Nie ma takiej potrzeby. Po za tym muszę coś przemyśleć.
Ubrała czarne spodnie i koszulę z krótkim rękawem, a na to zarzuciła granatowy żakiet. Wyszła z mieszkania i zeszła na parter. W drodze na pętlę widziała czarne audi z żółtymi tablicami rejestracyjnymi. Zrobiła zdjęcie, ale nie była pewna, czy nie była obserwowana w tym momencie. Zadzwoniła do Dominika, ale on jak zwykle nie odbierał.
- No jasne, jak zwykle nie odbiera, gdy ja chcę mu przekazać ważną informację.
Wsiadając do autobusu założyła słuchawki na uszy, aby nie wzbudzać niczyich podejrzeń. Jechała do najbliższego fast-foodu, który znajdował się na Białołęce.
Będąc już na miejscu zauważyła elegancko ubranego faceta w wieku około trzydziestu lat. Już chciała zadać mu pytanie, ale w ostatniej chwili powstrzymała się od tego.
- Anka, ogarnij się. - pomyślała. - Przecież koleś cię nie zna to skąd ma wiedzieć, czy ty nie jesteś jakąś świruską, która umówiła się z nim przez aplikację randkową.
Wziąwszy głęboki oddech podeszła do niego i przywitała się. On był lekko zdziwiony, ale nie dawał tego poznać po sobie.
- Cześć. - powiedziała młoda kobieta. - Jestem Anna.
- Cześć. Igor, miło mi. - powiedział zmieszany młody mężczyzna. - Wybacz, ale nie jestem zainteresowany rozmową z innymi laskami. Pobito moją dziewczynę i bardzo martwię się jej stanem zdrowia.
- No i właśnie ja chciałam z Tobą o tym pogadać. Wiem wszystko o tym, co się wydarzyło kilka tygodni temu.
Igor i Anna rozmawiali dość długo, bo cały wieczór, aż do zamknięcia restauracji. Dziewczyna zaproponowała mu, aby pojechał z nią do jej biura, które prowadziła razem z Dominikiem w jego mieszkaniu. Chłopak zgodził się, ale miał czas tylko do północy.
Dodaj komentarz