Próba kontaktu i wizyta na starych śmieciach....
Dominik zamierzał za wszelką cenę zdobyć informację od dziewczyny ze zdjęcia. Sądził, że uda mu się bez względu na to jak wyglądał aktualnie. Szukał jej profilu w internecie poprzez zdjęcie, i udało mu się ją namierzyć. Postanowił do niej napisać dzisiaj wieczorem, ale, aby nie wyszło, że ją podrywa, to nakreślił jej o co mu chodzi.
Właśnie w tym momencie Anna pokazała mu na telefonie coś, co zwróciło jego uwagę. Było to zdjęcie tej dziewczyny na jednym z portali informacyjnych. Był tam także artykuł o pobiciu Jessiki i wszczętym śledztwie. Dominik chciał go dokładnie przeczytać, aby nie umknęło mu nic istotnego dla całej sprawy.
Szykowali się do wyjścia, aby oderwać się choć na chwilę od tej sprawy. Postanowili pójść do pobliskiego pubu, aby napić się czegoś mocniejszego. Anna chciała wszystko powiedzieć Dominikowi zanim wyjdą z klatki, dlatego też zatrzymała go tuż przed drzwiami do bloku.
- Słuchaj... - zaczęła. - ...dwa razy nie będę powtarzać. Jedziemy do baru, który mieści się na Targówku, aby nikt nas nie rozpoznał zakładamy ciemne okulary, a ja dodatkowo rudą perukę. Czaisz ?
- No tak, ale co dalej ?
- Daj mi skończyć... Siedzimy tam i patrzymy czy nie wejdzie ta dziewczyna. Podchodzimy do niej, a ty pytasz się jej czy pamięta moment pobicia Jessiki.
Dominik nie wiedział czy wszystko zapamiętał, ale przytaknął i pewnym krokiem wyszli na chodnik przed blokiem. W pewnym momencie on spojrzał na swoje stopy, na których miał kapcie i musiał wrócić szybko na górę. Anna nie mogła już wytrzymać, ale nic nie mówiła tylko zamknęła oczy i przyłożyła rękę do czoła. Po dwóch minutach chłopak wrócił zmachany i spragniony. Wsiedli do auta, a Anna spojrzała na niego.
- Pamiętasz jaki jest plan ? - spytała patrząc spod okularów przeciwsłonecznych.
- No mniej więcej. - odpowiedział Dominik.
- No, ale mniej czy więcej ?
- Większą część.
- Dobra jedziemy, bo nie ma czasu. Jakby, co to pytaj.
Anna wiedziała, że to śledztwo nie będzie łatwe, ale nie spodziewała się, aż takich trudności. Jadąc do tego miejsca Anna zauważyła, że ktoś biegł do nich z aparatem i mikrofonem. W momencie, gdy byli pod lokalem zauważyli, że byli obserwowani przez człowieka, którego nigdy wcześniej nie widzieli. Dominik zaczął przyglądać się temu facetowi, ale on nikogo mu nie przypominał. Weszli do środka i usiedli do stolika. Kilka minut później weszła ona. Była ubrana w czerwoną spódnicę i białą koszulę z krótkim rękawem a na niej miała czarną skórzaną kamizelkę. Para detektywów wstała z krzeseł i podeszła pewnym krokiem do stolika, przy którym usiadła piękna nieznajoma.
- Co teraz ? - zapytał Dominik.
- No pytasz ją czy pamięta moment pobicia.
- Jessiki...
- No tak, a kogo innego ?
Dominik nachylił się do młodej kobiety i zaczął rozmowę. Ona rzekła, że pamięta doskonale ten wieczór, ponieważ była wtedy miała na nocną zmianę.
- Co wydarzyło się około godziny 18:45 ?
- Pamiętam, że przyszłam tutaj, aby napić się mocnej kawy, aby pobudzić się i mieć powera do pracy. Wtedy przyszedł do pubu już mocno wstawiony koleś.
- No i co było dalej ?
- On zaczął się do mnie przystawiać, a ja powiedziałam do niego, żeby mnie zostawił, ale on nie chciał mnie słuchać i wtedy...
- Co wtedy ?
- Wyciągnęłam paralizator i użyłam go w obronie koniecznej.
- Aaa, ok.
- Pamiętam też, że widziałam Jessikę przez okno jak kłóciła się z łysym dresiarzem.
- Łysym dresiarzem ? - zapytała Anna.
- No tak. - kontynuowała rozmówczyni. - W pewnym momencie on zaczął ją szarpać, ale ja nie zamierzałam się wtrącać w to.
Anna chciała już skończyć tę rozmowę, ponieważ dowiedziała się wystarczająco dużo informacji, aby działać dalej.
- Potem usłyszałam jak ona mówiła do niego, że wraca na prage północ i żeby nie jechał za nią.
Annie ta informacja dostarczyła już dość sporo i chciała czym prędzej wracać do domu, aby spakować plecak i ruszać w drogę na dzielnicę, gdzie spędziła całe swoje dzieciństwo. Dominik spojrzał na nią i był w szoku, że ona mogła w tak szybkim tempie spakować się w tak mały plecak.
Dodaj komentarz