Zimna krew i puste dziewczyny.
Dominik razem z Anną zamierzali udać się na Bielany, aby spotkać się z kimś, kto widział moment zabójstwa Agnieszki na własne oczy. Chciał spotkać się z młodymi ludźmi i opowiedzieć to, co wydarzyło się tego styczniowego wieczoru.
Dominik także chciał poznać szczegóły tamtego wieczoru. Byli już pod adresem i czekali na tego informatora. Po kilku minutach pojawiły się dwie ostrzyknięte dziewczyny. Dominik, gdy je ujrzał przyszło mu do głowy jedno skojarzenie, którym podzielił się z Anną.
- Słuchaj, one wyglądają na puste lale, które nic innego nie robią tylko pstrykają fotki na instagram.
- Mi też wydaje się tak samo jak tobie.
Podeszły do nich i zaczęły im pokazywać zdjęcia na portalach społecznościowych i chichotały jak małolaty.
Młodzi ludzie postanowili odejść i poczekać na informatora w innym miejscu. Po chwili podszedł facet w czarnym płaszczu z kapeluszem na głowie. Powiedział im, że tego wieczoru Agnieszka miała świętować swoje trzydzieste urodziny.
- Co wydarzyło się dalej ?
- Około godziny 22:00 podszedł do niej jakiś brunet. On trzymał skrzętnie ukryty nóż i pchnął ją kilka razy w brzuch. Po chwili uciekł, a ona upadła na ziemię.
Dominik wyobrażał sobie najgorsze sytuacje, jakie mogły wydarzyć się tamtego wieczoru. Anna widziała po nim, że chciał uciec z tego miejsca.
Dodaj komentarz