Dziewczyna i mnóstwo chłopaków
Anna nie przypuszczała, że śledztwo i całe zamieszanie z nim dopiero się zaczyna. Znowu musiała odwiedzić Roberta, ale nie wiedziała, że on połączył się z Krystianem. Annie nic nie pasowało, ale zamierzała dowiedzieć się czegoś więcej na temat relacji Jessiki i chłopaków. W tym celu zamierzała dostać się do profilu Jessiki na portalu
społecznościowym.
- Co tu jest zamieszczone ? - zastanawiała się młoda detektyw.
Sprawdzała wszystko. Było dużo zdjęć Jessiki z wieloma chłopakami. Na kilku z nich ona była roznegliżowana.
- No no. Nigdy nie pomyślałabym, że Jessika jest taka odważna.
Dominik w tym czasie zauważył, że na jednej stronie z ogłoszeniami był temat zdjęć Jessiki z czasów jednej szkolnej imprezy. Po znalezieniu kilku numerów telefonów zawołał Annę, aby ona dzwoniła pod każdy z nich. Młoda kobieta nie była chętna, ale wiedziała, że musi to zrobić dla Jessiki.
Postanowiła wyjść z mieszkania, aby kupić sobie piwo. Chciała w ten sposób nastawić się na kolejny dzień, który zaczął się dla niej godzinę wcześniej. Anna zauważyła, że pod blok podjechało czarne BMW i zauważyła, że dwóch chłopaków miało założone kominiarki.
- Ej lala. - powiedział jeden z nich.
- Czego ? - stosunkowo grzecznie zapytała Anna.
- Znasz tę dziewczynę ? - pokazał zdjęcie Jessiki.
Anna spojrzała na zdjęcie, na którym była data 2020-07-20. Właśnie wtedy Anna i Jessika były nad morzem ze swoimi chłopakami. Dziewczyna widziała na tym zdjęciu ją i koleżankę w strojach kąpielowych.
- Skąd masz tę fotografię ?
- Skąd mam stąd mam. To moja sprawa.
- Nie bądź bezczelny.
- Bo co ?
- Nie chcesz wiedzieć co cię czeka.
- Nie boję się ciebie mała.
- Powinieneś.
Zadzwoniła do Dominika, a ten po chwili był pod klatką. Spojrzał i zauważył, że Anna w tym momencie gadała z jego starymi kumplami. Anna nie rozumiała co działo się w tym momencie. Postanowiła odejść z Dominikiem trochę dalej, aby pogadać z nim w cztery oczy.
- Domino. Powiedz tej swojej koleżance, że każdy z nas w przeszłości przespał się z Jessiką.
- Zamknij się Czacha. Chcesz mieć problemy ?
- Cicho. Ona nic nam nie zrobi.
Anna nie wytrzymywała już psychicznie z nerwów. W jej oczach widać było zdenerwowanie, a pięści zaciskała, co chwilę, aby nie uderzyć tych kolesi.