• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

opowiadania kryminalne

Wszystkie opowiadania, które przyjdą mi do głowy

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28
29 30 31 01 02 03 04

Strony

  • Księga gości

Archiwum

  • Grudzień 2025
  • Listopad 2025
  • Październik 2025
  • Wrzesień 2025
  • Sierpień 2025
  • Lipiec 2025
  • Maj 2025
  • Kwiecień 2025
  • Marzec 2025
  • Luty 2025
  • Styczeń 2025
  • Grudzień 2024
  • Listopad 2024
  • Październik 2024
  • Wrzesień 2024
  • Sierpień 2024
  • Lipiec 2024
  • Czerwiec 2024
  • Maj 2024
  • Kwiecień 2024
  • Marzec 2024
  • Styczeń 2024
  • Grudzień 2023
  • Listopad 2023
  • Październik 2023
  • Wrzesień 2023
  • Sierpień 2023
  • Lipiec 2023
  • Maj 2023
  • Kwiecień 2023
  • Marzec 2023
  • Luty 2023
  • Styczeń 2023

Najnowsze wpisy

< 1 2 3 ... 21 22 >

Setne opowiadanie w drugim roku działania...

Witam was moi drodzy czytelnicy.

Udało się !!!!!

W końcu po ponad dwóch latach MAMY TO. 
Setne opowiadanie właśnie zostało opublikowane. 

W ramach chęci poznania mnie możecie wejść na Fanpage mojego bloga i zadawać pytania pod specjalnym postem, który zaraz opublikuję.

01 grudnia 2025   Dodaj komentarz

Zniewalające spojrzenie i szokująca prawda....

Widząc w oddali ten dom Dominikowi odebrało mowę. Na tarasie siedziała niezwykle piękna dziewczyna. Miała założoną nogę na nogę, czytała gazetę i spoglądała, co chwilę na telefon. Anna razem z Dominikiem postanowiła pójść do tego budynku.
- Ty tu zostajesz.
- Nie ma mowy.
- Co ? Sprzeciwiasz się mi.
- No dobra.
Zamierzała rozejrzeć się w środku, a przy okazji zadać kilka pytań młodej kobiecie, która wpadła jej partnerowi w oko. Zapukawszy do drzwi czekała na odpowiedź. Słyszała kroki w przedpokoju, więc oczekiwała na otwarcie domu. Chłopak czekał na zewnątrz sprawdzając wpisy na portalu społecznościowym. Anna podeszła do okna i kiwnęła głową do Dominika, aby wszedł do środka. On nie spodziewał się, że spotka swoją dawną znajomą.
- Sandra, To ty ?
- Ooo Dominik, Cóż za miła niespodzianka.
- Znowu masz to zniewalające spojrzenie.
Sandra nie wiedziała, co odpowiedzieć. Spojrzała na Annę i podeszła do okna. Popatrzyła przez szybę na swój samochód. Chciała wyjść do niego, aby umyć karoserię i poodkurzać w środku. Anna widziała w jej oczach strach. Podejrzewała, że to ona była odpowiedzialna za transport ludzi do miejsca, w którym pobito Jessikę. Anna wyszła za nią i widziała, że ona wyjęła telefon z kieszeni.
- Słuchaj Magda. - szeptała do telefonu. - Oni chyba mnie podejrzewają.
- Nie rób nic. Nie przyznawaj się. Przecież nic na ciebie nie mają.
- Gorzej, jak sprawdzą moje auto.
W tym momencie Anna wkroczyła do akcji. Po cichu zadzwoniła do Dominika i powiedziała mu jaki jest plan.
- Wiedziałam. Jesteś zatrzymana w związku z podejrzeniem popełnienia przestępstwa pobicia Jessiki Deronikowskiej. Dominik dzwoń po Markusa.
Czekając na policję Sandra mówiła, że ona tego nie zrobiła. Zleciła im to inna osoba, ale nie chciała powiedzieć kto. Anna uznała, że prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw.
- To była tancerka ze szkoły tańca „Jagielski Dance Projekt”.
- W końcu konkrety.
- Moja koleżanka także brała w tym udział.
- Nie pogrążaj się.
Zamierzali dowiedzieć się kim ona była i jakie miała zamiary wobec Jessiki. Chcieli dotrzeć do tej osoby bardzo szybko. Kilka minut później pojawił się Markus z nowymi informacjami, które zaskoczyły młodych detektywów.
- To właśnie ty wyznałaś miłość Jessice. - zaczął policjant.
- Co za bzdury ? - powiedziała Sandra. - Ja jej nie cierpiałam tak samo jak moja koleżanka Magda.
- Ja w protokole przesłuchań z początku kwietnia mam wyraźnie napisane „ Szukajcie sprawcy pobicia Jessiki. Ona jest miłością mojego życia. Nie może umrzeć.
Anna słuchając tego ledwo powstrzymywała się od śmiechu. Chwyciła za telefon i napisała do Jessiki SMS-a. Postanowiła razem z nią oraz Erykiem i Dominikiem udać się do tego miejsca. Godzinę później byli już w drodze do toruńskiej szkoły tańca.
- Nie mogę zrozumieć, dlaczego ta dziewczyna chciała mi zaszkodzić. - powiedziała Jessika.
Anna nic nie powiedziała tylko postanowiła nacisnąć mocniej na pedał gazu samochodu. Pogłośniła muzykę z płyty nieżyjącego rapera. Markus przysłał do Anny adres hotelu, w którym odbywała się impreza zorganizowana przez kilka osób oraz Magdę i Sandrę.

01 grudnia 2025   Dodaj komentarz
spojrzenie   prawda  

Przeżycia z Jessiką

Anna zdjęła żakiet i powiesiła na krześle. Czekali na tę kobietę aż skończy rozmawiać przez telefon i odłoży go chociaż na kilka minut. Młoda detektyw już powoli traciła cierpliwość, ale ta dziunia nie zamierzała przerywać. W końcu Dominik wkurzył się i powiedział dosadnym tonem.
- Słuchaj... - zaczął. - Odłóż ten telefon i porozmawiaj z nami.
- Po co ? - zapytała zdziwiona Elwira. - Ja i tak nic nie wiem.
- Tak ? - zapytał retorycznie Dominik. - Ktoś nam powiedział, że zleciłaś pobicie Jessiki. To jak to było ?
Wreszcie po kilku minutach milczenia zaczęła opowiadać jak to było.
- To wszystko zaczęło od dnia, w którym poznałam tę dziewczynę.
- Możesz jaśniej ? - zapytała Anna.
- Mój mąż przyprowadził ją do mieszkania. Powiedział, że przyda nam się odpoczynek od siebie. Wtedy nie wytrzymałam i kazałam mu wynosić się z tego mieszkania.
Anna widziała w jej oczach bezradność i wściekłość. Chciała dopytać się czy ktoś jeszcze wiedział o jej kłopotach w małżeństwie, ale niestety nie otrzymała odpowiedzi. Po wyjściu od tej kobiety zobaczyli podjeżdżającego busa marki Mercedes-Benz. Wysiadło z niego kilku chłopaków i jedna dziewczyna. Oni weszli do domu Elwiry i zamknęli drzwi.
- Wracamy ? - zapytał Dominik.
- Po co ? Nie warto. - powiedziała Anna.
Postanowili wejść do domu sąsiadów i popytać ich o szczegóły tego romansu. Zapukali do drzwi i Dominik czekał na zaproszenie. Anna weszła po naciśnięciu klamki. Przekroczyła próg i zobaczyła pełno butelek wódki i wina. Podejrzewała, że może być ciężka noc, ale postanowiła stawić temu czoła. Zapukali i czekali.
W tej chwili Dominik dostał wiadomość na portalu społecznościowym od swojej koleżanki. Zobaczył ją i uśmiechnął się, co zastanowiło Annę.
- Co Cię tak rozbawiło ? - zapytała detektyw, po czym dodała. - Wiesz co ? Nie chcę wiedzieć.
Weszli do dużego pokoju i zobaczyli ludzi w wieku na oko trzydzieści lat. Widzieli, że oni bawili się świetnie. Anna wiedziała, że to, co im powie zmieni ich nastrój w sekundę.
- Dzień dobry, Ja jestem Anna. - powiedziała młoda kobieta.
- No i co w związku z tym ? - zapytał facet
- Moje pytanie brzmi. Widzieliście tę dziewczynę ?
Przyglądali się tej fotografii. Dziewczynie coś się przypomniało, ale chłopak musiał zejść z nią na parter. Wiedział, że byłoby lepiej, gdyby pozbył się jej od razu przy pierwszej akcji.
- Chcesz mieć problemy ?
- Jakie ?
- Oni mogą węszyć i szukać w całym domu śladów i przedmiotów z dnia, w którym okradliśmy bank.
Po chwili oczekiwania na młodych ludzi Anna postanowiła zejść na dół razem z Dominikiem i podsłuchać o czym oni rozmawiali.
- Na pewno wiedzą, że to nasi znajomi napadli na tę dziewczynę i pobili ją.
- Ha. Wiedziałam. - powiedziała Anna. - Kto to był ? Adres i numer telefonu.
- I co jeszcze ? - spytał młody mężczyzna. - Może mam ci dać jakiegoś drinka ?
- Nie musisz być ironiczny.
- Bo co ?
- Jajco.
- Zaraz wezwę policję.
Anna tylko czekała na to, aż on to powie. Spojrzała na niego, a on wyjął kartkę i zapisał adres i numer telefonu swoich znajomych. Wyszli na ulicę i założywszy okulary przeciwsłoneczne poszli pod dom, którego adres dostali przed chwilą.

04 listopada 2025   Dodaj komentarz

Masturbacja, mikstura i obrzydzenie.

 

Po kilku chwilach wsiedli do samochodu i ruszyli do opuszczonego domu, o którym pisał Markus. Annie adres wydawał się znajomy. O północy dotarli na miejsce. Wchodząc na posesję Dominik zauważył znajomy model Renault z czarnymi tablicami rejestracyjnymi i od razu szturchnął Annę i Andżelikę.
- Zobacz Anno... To mój stary znajomy z osiedla, na którym mieszkałem.
- Widzę, co w związku z tym ?
- On masturbuje się do zdjęć jednej z moich znajomych.
- Ohyda. Musiałeś mówić akurat teraz ? - powiedziała Andżelika.
- Mnie to nawet kręci. Ciekawe, co tam znajdziemy ? - powiedziała Anna. - Wchodzimy.
Weszli do środka i zobaczyli, że każdy z pokoi był przystrojony jak na filmach porno. Andżelika nawet nie chciała wyobrażać sobie, co tutaj odbywało się nocami. Anna miała nadzieję, że znajdą tutaj kolejne wskazówki na pobicie Jessiki i winę Filipa.
- Słuchajcie, jaki dzień tygodnia dzisiaj jest ? - zapytał Dominik.
Annie nie podobało się pytanie swojego kolegi.
- Czwartek, a czemu pytasz ? - odpowiedziała.
- Te rzeczy, które tutaj stoją są ważne do 24.08.2026. - powiedział chłopak.
- Tego dnia będzie poniedziałek. Sporo rzeczy może wydarzyć się do tego czasu. - zauważyła.
- Z pewnością, ale ja nie wiem czy będę z Wami współpracować. - powiedziała Andżelika
- Czemu ? - zapytali oboje.
- Ten Filip jest bardzo seksowny.
Dominik widział w oczach Anny niesmak i niechęć do utrzymywania znajomości ze swoją koleżanką.
- Co ty pieprzysz ? - zapytała oburzona Anna.
- Co ? Nie wolno marzyć o związku ?
Po kilku sekundach kontynuowali przeszukiwanie kolejnych pomieszczeń. W tym momencie do domu weszła starsza nieznajoma nikomu kobieta. Nie wiedząc o młodych ludziach w swoim domu poszła na górę i weszła do jednej z dwóch sypialń, które miała w posiadaniu. Właśnie teraz Anna zauważyła list z prokuratury o sprawie morderstwa Agnieszki. Zaczęła czytać i z treści wywnioskowała, że za jej zabójstwem stał Krystian. Teraz zaczęła łączyć fakty i odkryła, że sprawy poprzednia i ta obecna są ze sobą mocno powiązana. Chciała zadać pytania tej kobiecie, ale musiała poczekać, aż ona skończy rozmawiać przez telefon.
- Wiesz co ? - usłyszeli głos tej kobiety. - Muszę kończyć. Obcy ludzie chodzą po moim domu.
Po kilku sekundach młodzi detektywi spojrzeli w oczy kobiety i zaczęli z nią rozmawiać. Anna spojrzała na swój telefon, który wibrował. Przyszła do niej wiadomość e-mail od Markusa z listem gończym z Elwirą Serwowińską. Zadzwoniła do niego, ale on nie mógł odebrać. Była zła, ale nie dała tego poznać po sobie
Musiała odczekać. Po chwili gliniarz oddzwonił. Oznajmił jej, że muszą uważać na kobietę, u której byli teraz w odwiedzinach.
- Co masz na myśli ?
- Ona była w gangu, który kradł samochody i mordował ich właścicieli.
- Dobra będziemy uważać.
Zakończyła rozmowę i wróciła do do Andżeliki, Dominika i Filipa. Oni znaleźli dzbanki i butelki z nalewkami z czarnego bzu i czerwonej porzeczki. Musieli jeszcze odnaleźć kilka rzeczy, które doprowadzą ich do kolejnego człowieka. Mieli nadzieję, że on będzie wiedział coś więcej o pobiciu Jessiki.
- Ja idę pogadać z tą babką.
- Idę z Tobą.
Anna była zadowolona, że Dominik pomagał jej w dochodzeniu do prawdy. Weszli do kolejnego pokoju.

11 października 2025   Dodaj komentarz

Kolejny świadek i Filip

Anna zamierzała szukać kolejnych ludzi, którzy widzieli moment pobicia Jessiki. Postanowiła użyć Dominika do tego.
- Domino....
Chłopak wiedział, że jego partnerka w śledztwie coś szykuje, ale nie wiedział o co mogło chodzić tym razem.
- Nooo, co jest Anka ?
- Zadzwoń do tego swojego kolegi, z którym masz bardzo dobry kontakt i zawsze przybijacie „piątkę” na przywitanie, jak mu tam ?
Dominik nie mógł skojarzyć, ale po chwili załapał o kogo chodzi.
- Filip ?
- No właśnie. Niech przyjedzie tutaj i powie mi czy kojarzy tego człowieka. - pokazała mu zdjęcie typa w czerwonej bejsbolówce.
Nie mógł zrozumieć, po co im kolejny świadek skoro mają już tyle materiału dowodowego.
- Dobra, a kim jest ten facet ?
- Możliwe, że kolejnym świadkiem, który widział pobicie Jessiki.
Dominik zadzwonił do Filipa i powiedział mu o co chodzi. Kolega młodego detektywa zgodził się, ale postawił warunek.
- Jaki ten warunek ?
- Anka ma się do mnie nie odzywać, bo nie cierpię jej głosu.
Dominik był zdziwiony tym, co powiedział mu jego kumpel. Chciał delikatnie zapytać, co się stało, ale nie wiedział jak, więc spytał tylko o czas, od którego on jej już tak nie cierpi.
- Ooo. Od kiedy ?
- Od naszego ostatniego wspólnego spotkania.
- Dobra. To o 10:00 na pętli Bródno-Podgrodzie.
- Wolałbym Dworzec Wschodni od strony Kijowskiej, ponieważ przyjeżdżam pociągiem.
- Dobra. Już nie wnikam gdzie byłeś ?
- Bardzo dobrze i nie musisz.
Filip szybko zakończył połączenie, a Dominik spojrzał na Annę, która w tym momencie wzięła do ręki kubek z ostudzoną herbatą.
Młodzi detektywi wsiedli do samochodu i ruszyli na Dworzec Wschodni. Musieli czekać na pociąg, którym miał przyjechać Filip. Po kilku minutach przyjechał też nieznajomy facet i oznajmił im nieoczywistą na ten moment sprawę.
- Widziałem moment pobicia jednej dziewczyny.
Filip przyszedł i przysłuchiwał się głosowi tego mężczyzny. Nie mógł uwierzyć, że jego znajomy, aż tak zmienił się na przestrzeni kilku ostatnich lat.
- Tomek ?
- Filip ?
- Kopę lat stary. Opowiadaj, co tam u Ciebie ?
- Wróciłem z Wrocławia. Widziałem moment pobicia tej dziewczyny kilka miesięcy temu . - pokazał zdjęcie Jessiki.
Anna chciała zamienić jeszcze parę słów z młodym mężczyzną, dlatego też zaproponowała mu spotkanie u niej w mieszkaniu. Chłopak bez wahania zgodził się na to. Pojechali do jej mieszkania i Tomek zaczął opowiadać o ludziach z autokaru, którym Anna, Dominik i Andżelika jechali na długi majówkowy weekend.
- Wtedy mój znajomy, niejaki Roman powiedział, że wie jak załatwić jedną dziunię.
- Chodziło mu o Jessikę ?
- No tak. Pozwólcie, że powiem więcej....
Zaczął opowiadać o wieczornym skoku na młodą kobietę. Oznajmił, że jego kolesie znaleźli skrót, którym Jessika dość często chodziła wieczorami i weszli od drugiej strony, aby uniemożliwić jej ucieczkę.
- Ja nie chciałem, aby oni ją pobili, Sami wpadli na ten pomysł.
- Wiesz co ? - zaczęła Anna. - Jakoś Ci nie wierzę, a wiesz czemu ?
- Nie mam pojęcia.
- Mam znajomego gliniarza, który tamtego wieczoru miał patrol nieopodal miejsca zdarzenia i widział ciebie razem ze swoimi koleżkami jak czekaliście na moją koleżankę. W jednej chwili dotarło do Tomka, że nie ma już szans, ani manewru, aby się bronić i powiedział o jednej kobiecie.
- To ona kazała nam ją wyeliminować.
- Kto taki ?
- Przypadkowa dziewczyna. Nie wiem jak miała na imię.
Anna wyszła na taras, aby zapalić papierosa. Po godzinie 19:00 dostała wiadomość od Markusa, aby pojechać do pewnego opuszczonego domu i sprawdzić wszystkie rzeczy. Te przedmioty miały poniekąd związek z pobiciem Jessiki.

07 września 2025   Dodaj komentarz
< 1 2 3 ... 21 22 >
Wersety | Blogi